sobota, 5 kwietnia 2014

009.

Cześć! :*

Jeju.. Jak dawno mnie tu nie było. Strasznie tęskniłam. Nie zaglądając na bloga brakowało mi motywacji. Śledziłam jednak Wasze posty. Jestem dumna z Waszych sukcesów. Porażki zawsze się zdarzają, lecz zarówno Wy jak i ja musimy pracować nad ich zmniejszeniem.

Co do mnie i moich sukcesów. Otóż.. Moja waga jest mniejsza od wagi początkowej, lecz większa od tej, którą osiągnęłam w ostatnim poście. Zagranicą bardzo dużo chodziliśmy i mimo, że ruch to zdrowie wyrobiły mi się mięśnie łydek, które są ohydne i dużo ważą. W dodatku wróciło mi trochę wody do organizmu. Moje nogi wyglądają już lepiej niż wcześniej. Ostro wzięłam się za siebie. Nie jem słodyczy. Przynajmniej się staram. Chcę schudnąć 10 kilogramów do wakacji. Uważam, że mi się to uda. Potrzeba mi właśnie takiej wiary w siebie.

Dzisiejszym bilansem Wam się nie pochwalę - wredna ja.. :D
Nie chodzi o to, że zawaliłam jakąś tam dietę (dziś jakoś tak dziwnie na żadnej nie jestem), ale nie wiem, co zjadłam.. W sumie to wiele rzeczy, ale bardzo lekkich.

Pochwalę się Wam moim widokiem sprzed kilku dni :) Tęsknię, chcę tam wracać...


zdjęcie ! :)

Ale i znowu za razem chcę tu zostać i kontynuować odchudzanie, które muszę przyspieszyć.
Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi. Jest tam naprawdę przepięknie! :)

Dosyć już tego mojego rozmarzania.. :D Jutro jest pierwszy dzień mojej tygodniowej głodówki. Postanowiłam ją przeprowadzić, ponieważ muszę pozbyć się brzucha... A potem nie wiem co dalej :) Totalny spontan. Na razie oby mi się udało wytrwać te 7 dni.

Trzymajcie się cieplutko! Pozdrawiam! :*

2 komentarze:

  1. Powodzenia na głodówce kochana! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiara w siebie jest najważniejsza :)
    Schudniesz, potrafisz, dasz radę :*
    Nie polecam tak długiej głodówki kochanie :/
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń